W
Japonii został dopuszczony do stosowania kolejny inhibitor proteazy –
simeprevir.
Należy
więc się spodziewać, że bez przeszkód zostanie zarejestrowany na przełomie
roku zarówno przez amerykańską agencję leków FDA, jak i europejską EMA.Simeprevir stosuje się podobnie jak telaprevir – jako trzeci lek w terapii pegylowanym interferonem alfa z rybawiryną. W Europie ten lek został zgłoszony do leczenia nie tylko genotypu 1, ale również genotypu 4.
Trzy
zasadnicze różnice, jakie dostrzegam, między simeprevirem a telaprevirem
są następujące:
•
simeprevir będzie zarejestrowany także dla genotypu 4,• simeprevir powoduje znacznie łagodniejsze skutki uboczne niż telaprevir,
• simeprevir wchodzi w łagodne interakcje z lekami immunosupresyjnymi stosowanymi po przeszczepie wątroby (telaprevir potrafi zadziałać tak, jakby chory przyjął 70 kapsułek Prografu, a nie jedną!).
Prof.
Mark Thursz jest przekonany, że simeprevir zagości w arsenale metod
walki z HCV znacznie dłużej niż telaprevir i boceprevir.
Więcej
o simeprevirze w artykule (trzeci temat):
http://noweleki.hepatitisc.pl/2013/04/wiesci-z-konferencji-easl.html